Przejdź do głównej zawartości

Posty

10. Wszystko już wie.

Wiedziałem, że czeka mnie stresująca rozmowa, bo w końcu nawet nie byliśmy razem i nie miałem prawa o to wypytywać. Tylko się spotykaliśmy, najczęściej na pyszne jedzenie w Sava's przy S State St. Co dziwne nigdy nie pozwolił mi zapłacić. Nigdy też się nie przytuliliśmy, ani nie pocałowaliśmy. Zastanawiałem się przez całą noc o co właściwie mu chodzi? Może czekał na moment aż zwolni się z roli nauczyciela? To wyjaśnienie wydało mi się najbardziej prawdopodobne i tego się trzymałem. Nie zamierzałem jednak zostawić sprawy przez którą nie chciał mnie do siebie zaprosić. Po szkole, w dzień, w który nie było Christophera w szkole wsiadłem w taksówkę i podałem taksówkarzowi jego adres. Patrzyłem za okno, mijaliśmy wszystkie stare i nowe budynki, później tylko jednorodzinne domy, aż w końcu dotarliśmy pod jedyne wyróżniające się tutaj nowoczesne osiedle z apartamentami. Mieszkania były ułożone blisko siebie. Kiedyś nawet usłyszałem uwagę, że płaci się za możliwość zaglądania sąsiadowi ...
Najnowsze posty

9. Ziarenko niepewności.

Na razie mieszkam z wujostwem. Mama wyprowadziła się do East Lansing, a ja zostałem w Mason, żeby ukończyć przedostatnią klasę High School. Do mamy pojadę dopiero w wakacje - które zbliżały się w nieubłaganym tempie - i prawdopodobnie szkołę ukończę w stolicy Michigan. Nie miałem czego żałować i tęsknić za czymś co w obecnej szkole zostawiam. Kate poznała chłopaka i miała mniej czasu dla mnie, a Fields sam się wygadał, że zmienia pracę. Powodu niestety nie znałem. Odwiedzam mamę w weekendy, bo mimo tych niecałych trzydziestu kilometrów nie miałem ochoty jej widywać codziennie. Podróż pociągiem zajmowała mi ponad godzinę w jedną stronę. Sobota i niedziela zdecydowanie mi starczały na nacieszenie się jej obecnością. Dzięki braku Petera w jej życiu zachowywała się znośnie, ale w dalszym ciągu tępiła moją relację z Fieldsem o której dowiedziała się całkowicie przypadkiem. Widziała jak wsiadam do jego samochodu. Widocznie doskonale kojarzyła to auto jak i jego samego. W końcu przez parę ...

8. Zgubiłem telefon.

Póki do mnie dotarło co się właśnie stało zdążyła do nas dojść kobieta, którą też spotkałem wtedy w parku.  – Cześć, kochanie – odezwał się do córki, bo chyba nie do tej kobiety. – Co tu robicie? – spytał, przytulając do siebie dziewczynkę i patrząc na - prawdopodobnie - jej matkę. – Mama zabrała mnie najpierw na pyyyszne naleśniki, a teraz przyszliśmy na piosenki. Mama lubi tę piosenkarkę. – Wskazała palcem na scenę, ale zaraz wróciła wzrokiem do mnie stojącego obok nich jak ostatni przygłup. – Widziałam cię już... Wtedy w parku. – Tak, oblałaś mnie. – Zachichotałem, zaciskając palce na pasku torby. – Jesteście na randce? – spytała, a ja spojrzałem ma nią zdumiony. Nie wiedziałem co jej odpowiedzieć więc spojrzałem na Christophera, jednak widocznie nie miał zamiaru mi pomagać. – Chodź, Kaja. – Na szczęście wkroczyła jej mama i wyciągnęła w jej stronę ręce. Podziękowałem w myślach Bogu, że tak ułożył tę scenę. – Nie będziemy przeszkadzać tacie. – Dodała. Zaobserwowałem, ...

6. Cholernie boli

Korepetycje mijały w spokoju. Fields wszystko mi tłumaczył, bez zbędnych zaczepek i dwuznacznych tekstów. Ale ja nawet bez tego czułem się cholernie skrępowany przez swoją niedawną ucieczkę. Kate wyjaśniła mi jak bardzo głupie i dziecinne to było. Uświadomiła mi, że to nie musiała być jego partnerka, a znajoma albo ktoś z rodziny. Jednak mimo tego nie potrafiłem przestać myśleć o tej kobiecie i za wszelką cenę chciałem wiedzieć kim ona była. Kate próbowała mi go wybić mówiąc, że jest stary, a kuzynka nie chciała nic powiedzieć. Mimo moich usilnych starań ona twardo trzymała swojego. Stwierdziła, że Chris małolata by nie chciał i mam się nie interesować. Ale jak? Nic, kompletnie nic nie wiedziałem. Byłem rozdarty. Nie potrafiłem go sobie odpuścić. Chciałem wiedzieć wszystko. Chciałem być kochany. – Jesteś zazdrosny o mnie? – Nie. – Tak. – Nie. – Nie kłóć się – powiedział ostro, wyrównując książki leżące na stole. – To nie jest kłótnia. – Wstałem z krzesła i dosunąłem je d...