Wiedziałem, że czeka mnie stresująca rozmowa, bo w końcu nawet nie byliśmy razem i nie miałem prawa o to wypytywać. Tylko się spotykaliśmy, najczęściej na pyszne jedzenie w Sava's przy S State St. Co dziwne nigdy nie pozwolił mi zapłacić. Nigdy też się nie przytuliliśmy, ani nie pocałowaliśmy. Zastanawiałem się przez całą noc o co właściwie mu chodzi? Może czekał na moment aż zwolni się z roli nauczyciela? To wyjaśnienie wydało mi się najbardziej prawdopodobne i tego się trzymałem. Nie zamierzałem jednak zostawić sprawy przez którą nie chciał mnie do siebie zaprosić. Po szkole, w dzień, w który nie było Christophera w szkole wsiadłem w taksówkę i podałem taksówkarzowi jego adres. Patrzyłem za okno, mijaliśmy wszystkie stare i nowe budynki, później tylko jednorodzinne domy, aż w końcu dotarliśmy pod jedyne wyróżniające się tutaj nowoczesne osiedle z apartamentami. Mieszkania były ułożone blisko siebie. Kiedyś nawet usłyszałem uwagę, że płaci się za możliwość zaglądania sąsiadowi ...
Historia o tym, że pozory, zwłaszcza te najpiękniejsze, często mylą.